Zgoda na wycinkę drzewa pod Przechówkiem 1739 roku. W 1739 roku praktycznie po wygaśnięciu męskiej linii panów na konopatach Konopackich, majętnościami z tej linii zarządzał syn Waleriana Kruszyńskiego i Teresy z domu Konopackiej, wnuk ostatniego z rodu Konopackich Stanisława Aleksandra. Został on na majętności konopackiej po ugodzie jaka zawarta została pomiędzy rodzeństwem a matką, która w tym czasie zamieszkiwała Nawrę. Krótki kwit z pozwoleniem na wycinkę drzewa z boru konopackiego, w miejscu w którym stoi dzisiaj kombinat celulozowo papierniczy w Świeciu zwany. W miejscu gdzie nieopodal stała kilkaset lat temu gospoda, po środku boru Wygodą zwana, zapraszamy.
Stanął się pewny kontrakt z uczczywem Tobiaszem Szperlinkiem, przedażny pięciu kop drzewa, kopę rachując po złotych 60 dzio sześćdziesiąt, któremu to pomienionemu Szperlinkowi pozwala się cząć na naznaczonym miejscu od Przechówka. Do tego pozwala musi potrzeba do zbierania drzewa pięciu kop, to zaś sobie warując, aby przy wodzu leśnego uczczywy Szperlink to drzewo ścinał, które rzetelnie według zgody zapłacić powinien, któremi zgody obie dwie strony trzymać sobie deklarują. Na co się dla lepszej wiary ręką własną podpisują.
Działo się to w Zamku Konopackim 2 sierpnia 1739
Pozwalają mu się wierzby i gałęzie do tego drzewa zabrać.
Pokwitowanie zapłaty dla Tobiasza Sperlinga
19 Sierpnia 1739 kapit, uczciwy Sperling kopie drzewa za które uczciwie zapłacił po 60 złotych, słownie sześćdziesiąt. Na co kwit daję w zamku Konopackim