Stanisław Aleksander Konopacki puszcza Kalksteinom Nowe w 1706 roku. 9 sierpnia 1700 roku Stanisław Aleksander Konopacki nabył starostwo nowskie za 75 tysięcy tynfów od Jana Butlera. Panowie Stanisław Konopacki Kasztelan Chełmiński i Jan Butler Drohicki Starosta spotkali się w Liwie i tam dokonali wcześniej negocjowanej transakcji. Jednak Szwedzi w 1701 roku wkroczyli na tereny Rzeczypospolitej, co spowodowało nałożenie ciężkich kontrybucji na majątki szlacheckie. Połączone to wszystko z grabieżą wojsk partyzanckich, gdyż Rzeczypospolita była wtedy mocno już rozdarta pomiędzy stronnictwa zwane konfederacjami, warszawską oraz sandomierską z drugiej strony. Stanisław Konopacki znajdował się, w co raz cięższej sytuacji finansowej, która zmusiła go do wydzierżawienia nabytego sześć lat wcześniej dochodowego starostwa. Konopacki winien 13 000 złotych Czapskiemu, wydzierżawia starostwo nowskie za kwotę która jest mu potrzebna, arendarzem jest Michał Kalkstein.
Między Jaśnie Wielmożnemi Ichmościami Pany, Stanisławem i Barbarą z Kryszpinów Konopackiemi Kasztellanami Chełmińskiemi, małżonkami z jednej a Ichmościami Pany Michałem i Anną z Osłowskich Kalszteynami, małżonkami z drugiej, stał się kontrakt i nieodmienne postanowienie w sposób niżej opisany.
Iż Jaśnie Wielmożni Ichmość Panowie Kasztellani starostwa swoje nowskie, po trzykroć ze swoimi wszystkimi dochodami i pożytkami, z czynszami, robociznami, powinnościami i polami i łąkami, rolami i zasiewkami, jeziorami, sądami miejskiemu i całego starostwa. Inwentarzem osobliwie opisanym, który się do kontraktu a kontrakt do inwentarza referować ma, Ichmościom Panom Kalszteynom małżonkom i ich sukcesorom, w trzecioletnie puszczają arendę, poczynając czas na dzień szósty lipca w roku teraźniejszym 1706 a kończąc na tenże dzień szóstego lipca w roku da Pan Bóg 1709. A to za summę trzynastu tysięcy złotych dobrej pruskiej monety na lat trzy razem rachując, którą summę Ichmość Panowie Kalszteynowie antycypując wyliczyć razem deklarują się, a lubo razem na lat trzy płacą, z tym wszystkim żadnej prowizji od Ichmościów Panom Kasztellanów widoczną lat dwu pretendować nie będą, tylko kwit roczny od Jaśnie Wielmożnych Ichmościów Panów Kasztellanów od łącznej kwoty wpłaconego kapitału sobie odbiorą.
Warują sobie i sukcesorom swoim Ichmość Panowie Kasztelanowie małżonkowie, że gdyby dla teraźniejszych rozruchów, przeciągów, wydatków, kontrybucji, czynszów piniężnych sobie w inwentarzu podanych wybrać nie mieli, tedy Jaśnie Wielmożni Ichmość Panowie Kasztellani około wygaśnięcia arendy oneż za starostwo, oddać będą powinni kontrybucje pieniężne. Jeżeli jaki, czy to przez nieprzyjaciela czy domowego żołnierza włożone będą do tych wypłacenia wewnątrz, Ichmość Panowie Kalszteynowie małżonkowie należeć nie będą, ale zarządzać onych, że i repartycją na wsie do Ichmościów Panów Kasztelanów trzymać. Cokolwiek zaś wzwyż mianowani Ichmość Panowie Kalszteynowie proporcjonalnie na kontrybucje łożyli tego wszystkiego, Ichmość Panowie Kasztellani obiecują zwrot. Prowianty zaś wszystkie od czterech tylko włók folwarkowych Ichmość Panowie Kaszlszteynowie wydadzą bez nagrody, a jeżeliby wyżej nad cztery włóki podatek na też folwarki włożyć miano, takową superatę Jaśnie Wielmożni Ichmość Panowie Kasztelani na siebie biorą do wypłacenia.
Gdyby zaś czy to od przychodzącego czy na kwaterach stojącego żołnierza, Ichmość Panowie Kalszteynowie znaczną albo w Inwentarzach, albo w wzroście mieli mieć szkodę, zwrot za przyjacielską decyzją do Jaśnie Wielmożnych Ichmościów Panów Kasztellanów i ich sukcesorów należeć będzie powinna. Tace kościelne Ichmość Panowie Kalszteynowie oddawać będą, ciężary zaś Rzeczypospolitej, jako hiberna i kwarta i inne, jeśli jakie będą uchwały wszystkie tego wypłacenia i na ludzi repartycja do ichmościów Panów Kasztellanów bezpośrednia regulacja powinna, tak żeby przez niewypłacenie onych, żadnej Ichmość panowie kontrahenci nie ponosili szkody. Eksmisję w ogóle z wszelkiego rodzaju zakłóceń i złego, Jaśnie Wielmożni Panowie Kasztelanowie Ichmościom Panom Kalszteynom ich sukcesorom z ostrożnością. Nad tę summę trzynastu tysięcy złotych pruskiej monety w rezultacie onej na starostwie nie wybrania, na wszystkich dobrach swoich dziedzicznych, ruchomych i nie ruchomych, Ichmościom Panom Kalszteynom i ich sukcesorom zapisują, od której summy od czasu niewybrania sobie prowizji osiemset, co rocznie Ichmościom Panom Kalszteynom, warto też podkreślić takowe rozwiązania dla ważności sprawy. W razie zaś nieszczęść czy wypadku a osobliwie wrogów czy gradobicia, znacznego nieurodzaju, powodzi, ognia powiesnego i piorunowego, powietrza i choroby na bydło, co wszystko przez przyjaciela we cztery niedziele przez Ichmościów Panów kontrahentów, Jaśnie Wielmożnym Ichmościom Panom Kasztellanom doniesione być ma, a przez tych zaś Ichmościów zgodzone waruje sobie.
Kukacją nad niedziel dwie do mil czterech, z uległością i posłuszeństwem, z wolnym inwentarzów starostwa tegoż używaniem bez znacznej jednak przeszkody gospodarskiej, Ichmość Panowie Kalszteynowie sobie wymawiają aby roborować kontrakt, nawet przed jakimkolwiek sądem cywilnym pomimo braku jednej ze stron, strony obie dwie zgadzają się i onęż sobie pozwalają. Który kontrakt i w nim opisane kondycje trzymać i iścić, pomienione strony obie dwie, sobie obiecują pod zakładem trzynastu tysięcy złotych dobrej pruskiej monety, a który zakład w razie naruszenia którakolwiek strona pozwać by się dała, tedy przy pierwszym najbliższym terminie bezwzględnie stawać i odpowiadać, w którymkolwiek grodzie koronnym, wszystko sądownie ponosić, bez wszelkiej excepcyi, apelacyi i ich zapytań, dilacyi i wymyślnych prawnych wycieczek, zakład pomieniony niepubliczny a sądowy strona pozwana odłożyć powinna będzie. A jeżeliby pod ten czas dla nieustania teraźniejszego zamieszania sądy sądzić nie mogły, tędy to sobie strony obie dwie przyrzekają, że przez dwóch przyjaciół dzieląc się majątkiem zajmować się sądzić pozwolą i decyzją ich kontentować się obligują. \
Na co się rękami własnemu podpisuję w Nowskim Zamku w roku 1706 dnia 30 czerwca.
Michał Kalsztein
♣