Maciej Konopacki trzyletnia arenda Dźwierzna 1609 roku. Właściciel Dźwierzna Jerzy Rokusz, należał do starego, szanowanego rodu pruskiego i był jego ostatnim męskim potomkiem, pozostawił po sobie pięć córek. W wyniku podziału majątku Barbarze, najmłodszej córce, której mężem został później Rafał, przypadła druga połowa Dźwierzna i połowa pustych włók w Zelgnie. 10 lipca 1590 roku nastąpił nowy podział, siostra Barbary Estera Plemięcka ustąpiła z przysługującej jej wcześniej połowy Dźwierzna, w wyniku czego mąż powinien wypłacić jej 4500 zł tytułem rekompensaty. Niestety Rafał z Dźwierzna zmarł pomiędzy lipcem 1590 roku a wrześniem 1591 roku i pozostawił po sobie tylko jednego potomka, był nim Jerzy z Dźwierzna. Opiekę nad synem Rafał sprawowali bracia Rafała min. Maciej z Konopatu. w 1609 roku Jerzy syn Rafała ma już około 24 lat, tak więc jako spadkobierca, według prawa obowiązującego w Prusach może podejmować samodzielne decyzje majątkowe. Tak więc Maciej z Konopatu Wojewoda Chełmiński, podpisuje z bratankiem umowę trzyletnią dzierżawną, majątku w Dźwierznie, zobowiązuje się wypłacać bratankowi po czterysta złotych polskich alimentów oraz osiemset złotych z tytułu arendy. Powodem dalszej opieki nad majątkiem jest nieprzerywanie służby wojskowej jaką odbywał Jerzy z Dźwierzna w oddziałach Hetmana Żółkiewskiego. Tekst arendy przedstawiamy praktycznie w formie pozbawionej transkrypcji czyli oryginalnej.
Stalo sie pewne postanowienie miedzi Jaśnie Wielmoznim Panem, Panem Macziejem s Konopatu Wojewodą Chełminskym z jednej a JM Panem Jerzem Konopackym sinem nieboszczika godni pamieczy Pana Raphala Konopackie sinowcem, JM. dziedzicem w Dźwieżnie z drugi strony w ten sposób, iż Pan Jerzi skłonieł umieł swój abi do tego czwiczenia, które pote czasi wizwolonich naukach odniósł w rycerskim rzemieśle mógł tesz miecz biegłość i ćwiczenie skąd sobie sławę w ojczyźnie swej i zasługę w R.P. zjednać majętność swoje dziedziczną, tak prze krotność czasu, jako tesz dla niebiegłoscy jeszcze w gospodarstwie tak dysponować nie mógł. Aby tim bespieczni mógł odjechać, przeto doznawszy miełości i chęczy prawie ojcowskie opiekowanie swym JM Pana wojewody Chełmińskie stryja swe, któri mu majętnoscy, że dziedziczni Dźwierzsna wcale póki beł pod opieką dochował, z nowie prośbami swemi naległ abi dokończa pieczam o nim mieć raczeł, a znowu the majętność, że Dzwierzsnienską do rąk swich wziął i z nim, że na the zolnierską służbę, na którą do tesz z rąk swich Jaśnie Wielmożnemu Panu Stanisławowi Żółkiewskiemu Wojewodzie Kijowskiemu, Hetmanowi oddał i zaleczieł, nakładał, abi mu się służba gospodarstwem nieprzeriwała, tedi JM Pan Wojewoda z wrodzoni miełosci swej przeciw Panu sinowcowi swemu zjechać, tego sobie abi, jako opiekun prawie do młodzienskich lat wichował, tak abi tesz do męskie postanowienia beł mu we wszystkim sczesciu pomocen, choć owszem tesz wielgim zatrudnieniu przyjął to na się.
O administraty majętnosci te Dźwierzsna wiedzieć i mieć pieczam nadali do lat trzech od te s Jana Chrzciciela w roku niniejszym tisiąc sześćset dziewiątym, począwszy do lat trzech po sobie idącich, to jest asz do roku tisiąc sześćset dwunaste taksze do S Jana Chrzciciela satori to majętnoscy staracszeckie, JM Pan Wojewoda abi osm set zlotich każdi zloti po groszi trzidziesci licząc Panu sinowcowi s tej to wsi, że Dźwierzsna dochodzi, co rok niż tesz dług pewni JM Pan Wojewoda Chełmiński Panu Jerzemu sinowcowi swemu winien, jako to zapis to spólnie z niboszczikiem godni pamięczy Panem Stanisławem Konopackim bratem swym i stryjem Pana Jerzi uczinioni. Pokazuje tedy względem tego długu ofiaruje się JM Pan Wojewoda Panu Jerzemu sinowcowi swemu, co rok płacić po cztery sta złotich liczbi i moneti polskiej każdi złoti po groszy trzidziescy licząc tak żebi, co rok na tej służbie bądącz mógł mieć dwanaście set złotych asz do wiścia tich trzech lat póki tę majętność JM Pan Wojewoda w swim szacunku mieć będzie, a paca poczinac się ma od ś Jana w roku prziszłym tisiąc sześćset dziesiątym na s Jan, druga w tisiąc sześćset jedenastym a trzecia w roku tisiąc sześćset dwunastym.
A gdzieby temi czasi JM Pan Wojewoda nisz te trzi lata winidą s świata zszedł, czego Boże zawarny, tedi potomkowie jego maiom do zupełnych trzech lat te majętnoscy dotrzymać a gdzibi tesz predzi puścić chcieli, tedi im to wolno bidz ma, a po wisciu tich trzech lat tedi powinien będzie Im te majętnoscy Panu Jerzemu sinowcowi swemu puścić według pierwsze inwentarza o tem uczinione, bendzieli tesz chciał JM Pan wojewoda budowanie reformować i inaczi postawicz to mu ma bydź wolno i co bi na to widał to się otho wspólnie majątkiem w masie Pan Jerzi zgadzać. Które postanowienie wszitkie puncta w nim rzekli sobie stroni ziścić i strzimać s potomkami swemi dobremi słowy i pod zakładem dwunastu set zlotich, o które gdibi się, która niedosć czinienym któri conditio dała pozwać do którekolwiek sądu ziem pruskich, tedi zadni wimówki, którą bi smisł lichy mógł winalesć czynić nie ma, ale zakład i summę principialną odłozić będzie powinien. Czego ku lepszi wierze i pewnoscy do prziciśnionich pieczeci rekoma się strony mianowane podpisali,
pisano w Grudziazu, dnia 26 maja roku 1609.
Maciej z Konopatu Wojewoda Chełmiński
Jerzy Konopacky manu propria
♥