Wincenty Korwin Gosiewski herbu Ślepowron *~1620 – 29.11.1662 r. – drugi syn Alexandra wojewody smoleńskiego i Ewy Pacówny. Spędził młode lata na naukach w Wilnie, Wiedniu i Rzymie, skąd powróciwszy do ojczyzny zwrócił na siebie uwagę króla Władysława IV, który wśród dworzan swych umieścił, następnie stolnikiem litewskim mianował. Za rządów Jana Kazimierza, gdy się wszystkie nieszczęścia zlały na polską krainę, poświęcił się Gosiewski cały usługom znękanej ojczyzny. Marszałkował on naprzód r.1651 w izbie poselskiej, dalej rozpoczynając swój zawód rycerski w walkach z kozakami, takowych z małą garstką rycerstwa 10 000 pod Irpieniem, a 30 000 pod Dymirem poraził. Odznaczał się mężnie w bitwach pod Łojowem, gdzie nawet konia pod nim ubito, pod Mozyrem, Pińskiem, Bobrujskiem i Białą Cerkwią. W nagrodę tych zasług oraz poniesionych strat, dano mu w r. 1652 podskarbiostwo wielkie litewskie, a w dwa lata później hetmaństwo polne litewskie. Gdy Karol Gustaw król szwedzki księstwo żmudzkie gwałtem Polsce wydzierał i od mieszkańców przysięgę wierności wymuszał, zabrany został Gosiewski niechcący podpisać aktu wierności przez szwedzkiego generała Gabryela de la Gardie do niewoli. Przemyśliwając nawet i w więzieniu nad sposobami ratowania ojczyzny dla osłabienia sił szwedzkich, wysłał tajemnych posłów do cara Alexego Michaiłowicza bawiącego na ten czas w Wilnie, donosząc mu, iż Szwedzi nieszczerze z nim myślą. Wzięło to poselstwo skutek pożądany, rozerwał bowiem car związek z Szwedami i Rygę oblegał.
Odwiódł prócz tego Gosiewski wojsko Polskie kwarciane od łączenia się z nieprzyjacielem. Poznali przeciwnicy biegłą zręczność Gosiewskiego, a chcąc się zabezpieczyć względem jego osoby umyślili go wysłać do Szwecji przestrzeżony jednak Gosiewski, uszedł potajemnie z niewoli z siedmiu towarzyszami i pod Warszawę do króla Jana Kazimierza pospieszył, który właśnie zajęty był wyparciem Szwedów z tegoż miasta. Za dzielną pomocą i namową Gosiewskiego poddał generał Wittenberg Warszawę Janowi Kaźmierzowi. Wysłany Gosiewski z 1000 konnicy do Żmudzi, wyciął po drodze osadę szwedzką w Pułtusku. Wpadł potem z swym małym pocztem, któremu Tatarzy pod dowództwem Zupankazy Agi posiłkowali do Prus, gdzie dnia 4 października r. 1656 pod Prostkami nad znacznym oddziałem wojska szwedzkiego i brandenburskiego sławne odniósł zwycięstwo, zabrawszy cały nieprzyjacielski w zdobyczy. W kilka dni jednakże sam od mściwych Szwedów pod Filipowem porażonym został. Obrócił się potem na Litwę, tam 12 listopada r. 1656 pod Radziwiszkami zniósł dążące ku Birżom posiłki generała Magnusa de la Gardie. Zebrawszy na Litwie własnym kosztem 10 000 wojska, odebrał nieprzyjacielowi zamek Birże i puścił się w roku 1657 do Prus gdzie Brandenburczyków po bitwie pod Srzednikiem do zawarcia pokoju przymusił.
Wtargnął stamtąd Gosiewski do Inflant i poodbierał nieprzyjacielowi wszystkie twierdze leżące między Rygą a Parnawą, jako to: Wolmir, Armet, Rumbork, Helmet, Oborpal, Felin i Trejdan, Kieś, a nawet samej Pamawy dobywał. Jednakże mniej szczęśliwym był w wojnie moskiewskiej a lubo na Litwie po dwakroć wrogów raz pod Kiejdanami a drugi raz pod Kownem 10 000 Moskwy z wodzem ich Michałem Wołyńskim poraził, został dnia 21 października r.1658 od 30 000 wojska nieprzyjacielskiego pod Werkami opasany. Mając tylko z sobą 12 000 rycerzy, chociaż przez sześć godzin licznym tłumom mężnie się opierał, pojmany został Dolhorukiego, i z towarzyszami klęski na niewolę do Moskwy zawieziony. Przepędził lam lat cztery w smutnej tęsknocie, słodząc sobie niedolę przekładem z francuskiego dzieła Piotra de la Serre, które pod tytułem: „Zwierciadło nikomu niepochlebiające” naprzód w Wilnie r. 1665 a potem w Toruniu r. 1695 na świat wyszło.
Strata doświadczonego wojownika mocno bolała rodaków. Proszono, więc na sejmach króla, aby wykupił z niewoli Gosiewskiego i w zamian za niego oddano pięciu hetmanów moskiewskich: Osipa i Szymona Szczerbatego, Grzegorza Kozłowskiego, Jana Akinfijewa, Piatra Chowańskiego, na placu bitew pojmanych. Odzyskał tedy r. 1662 schorzały hetman wolność i powrócił do kraju z najżywszą radością witany. Puścił mu Jan Kazimierz z wdzięczności za wierne usługi starostwa: oszmiańskie, wieliskie, puńskie, markowskie i łodziejskie oraz ekonomię mohylowską, grudziądzką i oliską w dzierżawę. Przyszedłszy do sil na nowo się po wypraw wojennych gotował, gdy w tem śmierząc rozruchy między wojskiem na Litwie, które o niewypłacenie żołdu tak zwany święty związek pod naczelnictwem Nowoszyńskiego i Narkiewicza zawarło, pomówiony o spiknięcie się z Moskwą przeciw ojczyźnie, pod Ostrynią dnia 29 listopada r. 1662 od rozhukanego żołnierstwa rozsiekany został. Żona jego Magdalena Korwin Gosiewska z domu Konopacka, Kasztelanka Elbląska, porodziła mu dwie córki Teresę i Zofię.
Żywot Wincentego Gosiewskiego opisał w języku łacińskim Samuel Węsławski.