Określenia „Pomorze” można używać w rozmaitym znaczeniu: (Dr Czesław Frankiewicz)
- a) w administracyjnym,
- b) w lokalno-geograficznym (pas ziemi wzdłuż morza Bałtyckiego)
- c) w politycznym
- d) językowym
- e) w etniczno-kulturalnym
- f) w etniczno-pochodzeniowym
W znaczeniu lokalno-geograficznym nazwa powstała w przeciwieństwie do Lechitów śródlądowych, mieszkających na południe od wybrzeża Bałtyku i zapewne od nich pochodzi. Oni, bowiem w przeciwieństwie do określenia Polska używali określenia Pomorije, Pomoriska (zemla), w Pomorsce podobnie jak Polska (ziemia), w Polsce, Chełmińska, w Chełmińsce, i to określenie przyjęto u plemion lechickich na Pomorzu. Jest rzeczą bardzo prawdopodobną, że to słowo Pomorze stosowało się pierwotnie do ujścia Wisły i ziem przyległych, które były terenem kolonizacyjnym szczepu polskiego Kujawiaków, jeśli można tego słowa użyć w znaczeniu historycznym, a dopiero później objęło ono i Pomorze nad Odrą, tj. wówczas gdy Mieszko I, Bolesław Chrobry a wreszcie i Bolesław Krzywousty tam rządzili. Wynikać się to zdaje z faktu, że w Polsce znane jest tylko słowo Pomorze, podczas gdy w dokumentach Pomorza Szczecińskiego, a nawet Sławieńskiego (Sławno) znane jest określenie inne, mianowicie Cassubia. Ważnym jest i ten szczegół, a idziemy w tym wypadku za wywodami cytowanego autora, że książęta Pomorza gdańskiego nigdy nie określali swych posiadłości, jako Cassubia zaś jako Pomorania, albo Pomerania. Do Pomorza Gdańskiego nazwa Cassubia przybyła bardzo późno, a ustalić się dana wiek XV, a Ceynowa twierdzi, że nazwa taka była ludowi obcą i traktowaną była, jako nie jego własną. Rudnicki utrzymuje, że nazwa Cassubia przyszła na Pomorze z uchodźcami lechickimi z Lechii przybałtyckiej, uciekającym i przed niszczycielami Lechitów zachodnich w rodzaju księcia Sasów, Henryka Lwa lub jego następców. Uchodźcy ci nie tylko zbiegali do Polski w czasach wyprawy krzyżowej margrabiego północnego, Albrechta Niedźwiedzia, czy też tego samego Henryka Lwa, ale i w czasach pokojowych, tj. wtedy, kiedy ten „Drang nach Osten“ nakazywał zdobywcom wyrzucać gwałtem Lechitów nadbałtyckich z własnych ich siedzib i z lepszych gruntów, aby oddać je przybywającym kolonistom niemieckim. Część wydziedziczonych z własnej ziemi szła na wschód do pobratymców słowiańskich i osiedlała się bez przeszkody na pustkowiach polsko-pomorskich. I ta napływowa ludność nadała też krajom nad Wisłą charakter językowy kaszubski.
Takie postawienie kwestii nazwy Cassubii jest ze wszech miar prawdopodobne, tym więcej, że nawet wrogo usposobieni Polsce Staro Prusowie znajdowali schronienie na ziemiach polskich przed prześladowaniami Krzyżaków, cóż więc mówić, skoro się uwzględni, iż ci Lechici z Zaodrza byli blisko pokrewni językowo, obyczajowo współgwarowcom pomorskim. Przy braku wyraźnej granicy etnicznej pomiędzy bliskimi sobie plemionami jak plemiona polskie i pomorskie tylko granice terytorialne (i tychże przesunięcia) księstw pomorskich w stosunku do Polski, oraz granicy polskiej w stosunku do Pomorza jedynie były miarodajne. Zresztą nazwa „Pomorze“ w stosunku do Polski politycznie była bardzo chwiejną. To też zdarzało się w przeszłości, o ile chodzi o Pomorze Gdańskie zwłaszcza, że za Pomorzan uchodzili Polacy z nad Noteci, a w czasie walk Świętopełka z Krzyżakami także polska ludność z prawego brzegu Wisły. W stosunku zaś do Niemców pojęcia „Polak“ względnie „Pomorzanin“ najczęściej nie rozróżniano tak ze strony polsko pomorskiej, jak i ze strony niemieckiej. Jako dowód niechaj służy fakt wyboru przez panów pomorskich po śmierci Mestwina II, Przemysława II Wielkopolskiego na swego księcia z wyraźną motywacją, że książę ten ubezpieczy element rodzimy pomorski. Jako dalszy dowód: oto mistrz krzyżacki, Hermann von Balk, w Prusach podarował rycerzowi niemieckiemu posiadłość ziemską, wyraźnie zastrzegając w dokumencie nadawczym, że może tę posiadłość sprzedać komukolwiek, byle nie „Polono sive Pomorano“. O ile zaś te dwa pojęcia Niemcy rozdzielali i rozdzielają, zawsze się to działo i dzieje z zamiarem rozdzielenia tych dwu plemion, bynajmniej nie dla ich pożytku. Działo się tak w czasie niewoli niemieckiej Pomorza, dzieje się tak i obecnie, gdy chodzi o agitację niemiecką, zdążającą do oderwania Pomorza od Rzeczypospolitej Polskiej pod pozorem, że Pomorzanie to inny lud, niż Polacy, że powinni zatem być poza granicami państwa polskiego.
W języku niemieckim dla określenia Pomorza Gdańskiego, czyli Wschodniego dołączyła się nazwa „Pommerellen”, jako forma zdrobniała nazwy „Pommern“, którą określano nadal Pomorze Odrzańskie, czyli Zachodnie. Po pokoju toruńskim, który zakończył wojnę trzynastoletnią, kraj, na zachód od Wisły wraz z skrawkami na wschód od Wisły otrzymał nazwę Prus Królewskich dla odróżnienia od Prus Książęcych. Przy tworzeniu się w roku 1920 województwa wrócono do nazwy historycznej Pomorze, która znaną była powszechnie w tym kraju, choć niemiecka historiografia na przekór nazywa to określenie znanym tylko w kołach naukowych. A przecież w latach 60-tych liczne były korespondencje w „Nadwiślaninie” – „z Pomorza” „Pomorzanin”. Wówczas istniała w Pelplinie „Biblioteka obywatelska ziemi pomorskiej. Było dalej „Tow. rolnicze ziemi północno-pomorskiej“. A więc nie była to nazwa tylko kół naukowych! Nazwę województwa Pomorskiego objęło terytorialnie okręgi po prawej stronie Wisły, które historycznie nigdy nie były Pomorzem, z drugiej strony województwo Pomorskie nie obejmuje na podstawie Pokoju Wersalskiego obszaru Wolnego Miasta Gdańska i całego dawnego powiatu Wejherowa i Sławna, które zawsze do Pomorza należały. Dzisiejsze województwo nad morzem słusznie zostało nazwane Pomorskiem, gdyż obejmuje ono większość dawnego Pomorza Nadwiślańskiego i jest jedynym województwem nadmorskim, a że nie jest mu danym objąć całego historycznego Pomorza, to w tym winy nie ma Rzeczpospolita Polska.
Fragment z opracowania
Dr. CZESŁAW FRANKIEWICZ
HISTORIA POMORZA W ZARYSIE TORUŃ 1927
Materiał źródłowy w głównej mierze pochodzi ze zbiorów domeny publicznej KPBC, BPC, EBC, PBC, WBC i polona.pl