Świadectwo dewastacji kamienicy w Wilnie zmarłego Jerzego z Dźwierzna Konopackiego syn Rafała. Fragment z opracowania Wiesława Nowosada z książki „Konopaccy Herbu Odwaga”: „…Pod koniec 1630 roku zmarł w Świadości na Litwie Jerzy z Dźwierzna Konopacki, syn Rafała(…) Sprawy w swoje ręce wzięli Jerzy z Rynkówki, starosta nitawski, i Jakub Oktawian. Na początku 1631 roku, na Litwę wybrał się Gerzy Konopacki, by przypilnować pogrzebu i zorientować się w jego sprawach majątkowych(…)Nie wszystkie sprawy dało się załatwić na odległość. W początku listopada Jan i Jakub Oktawian „Matjaszewicze z Konopat” Konopaccy oraz „Jurij Jurjewicz Konopacki z Konopatu i Rumborka”, starosta nitawski, jako spadkobiercy Jurija Rafałowicza Konopackiego pojawili się na sądach ziemskich wiłkomierskich w celu uregulowania spraw długów ciążących na trzymanym przez zmarłego folwarku sterkiskim i kamienicy w Wilnie. Kamienica trafiła w ręce wdowy po Jerzym — Barbary Czajewskiej, ale losami nieruchomości jeszcze w następnym roku Konopaccy się interesowali, wysyłając do Wilna swego plenipotenta w celu oceny stanu jej finansów.”
Szlachetny i dostojny pan Szymon Bolundziewicz, burmistrz, zajmujący miejsce urodzonego pana wójta, oraz szlachetni panowie ławnicy, zagaili sąd potrzebny w pierwszy piątek po dniu Świętej Małgorzaty, dziewicy i męczennicy, 16 lipca Roku Pańskiego 1632.
Zaprzysiężony woźny wileńskiego sądu ławniczego, Bartłomiej Grabowski, przybyły osobiście do akt sądowych ławniczych wileńskich, wydelegowany do tego, przedstawił swe przygotowane na piśmie sądowe sprawozdanie, w takim brzmieniu. Za okazywaniem Pana Świeckiego plenipotenta Ichmościów Konopackich, widziałem w kamienicy Ichmościów takie spustoszenie, które nierządnego dozoru od gospodarza tamecznego Matyasza Siodlarza mianowały być stałe dachy obiecali, dziurawe gacą tym wszędy we wszystkich gmachach i budowaniu kapie. Takie potopy, popleśniały i teraz świeżo deszcz do izb i komnat przechodzi. Deseczki któremi górne komnaty były przypierzone, wybrane w izbach, komnatach. Zaszczepek, skobli nie masz, okna w wielu izbach potłuczone a w niektórych izbach i komnatach i kwater nie masz. Stajnia gnoju pełno, w browarze kominy rozruszone, jeno co się nie obalą. Z których znać, że kocioł i banie wydarte. O których pytasz gdzie się podziały, powiedział gospodarz, że kocioł piwny Pani Konopacka wzięła, a do nam przyznał się, że sam wydarł i obiecał znaleźć się do wybrania czynszów rocznych, których ni do kogo nie oddał, ale przy sobie zatrzymał, jako że istnieje pewne ultimatum.
♣
♣
Judicium Opportunum Feria sexta post diem Sanctae Margaritae Virginis et Martyris prox[im]am die 16 Julii per Nob[ile]m ac Spectab[ile]m D[ominum] Simonem Bolundziewicz Praeconsulem, locum G[e]n[er]osi D[omi]ni Advocati tenen[tem] et Nob[ile]s D[ominos] Scab[ino]s Vilnen[ses] bann[it]um e[st] Anno D[omi]ni 1632. Juratus Iud[ic]ii Scabinalis Vilnen[sis] Praeco Bartholomaeus Grabowski personali[ter] ad acta Judiciaria Scabinalia Vilnen[sia] veniens, paratam in scriptis relationem suam iudicial[em] pro ea deputatus obtulit Cuius tenor talis e[st].
♣