List Trembeckiego do Konstantego Kruszyńskiego 1780 roku. Jan Trembecki herbu Brochwicz skarży się w liście na wysokie procenty pożyczek kasy krajowej. Adresatem listu jest Konstanty Kruszyński, list napisano w Żuławce Sztumskiej.
W Żuławce 1780, 10 kwietnia
Wielmożny Mści Panie Kasztelanicu, Sercem kochany Dobrodzieju
Przy oświadczeniu winnej submisji WM Panu dobrodziejowi, nie omieszkiwam donieść o świeżej tu arcy zbawiennej radzie podźwignięcia fortun naszych szlacheckich w tych krytycznych okolicznościach, jako WM Panom jest albo już wiadomo będzie, albo łacno doskonałą a którego z oficjantów zawziąć możecie wiadomości, jako Marchia i Śląsk kassą krajową podźwignął się. Aliści, że Król Jegomość znaczny kapitał dał obywatelom na 3 procent, którym wybrani z obywatelów zawiadują zupełnie, i ci tak do obywatelów, jako w króla jegomości upoważnieni mają zupełną moc, na najlepszy pożytek całego kraju. Ta summą rządzenia będzie z nas, który zainteresowany i płacić musi kredytorom 5 lub 6 procenta, a będąc od onych o zapłacenie kapitału przynaglanym trafi mu się być przymuszonym dla niedostatku pieniędzy w kraju, dobra swe z znaczną szkodą przedawać. Owoż w tym pomoc krajowej kasy, że w takim przypadku i zaufa każdemu, kto żąda i może na dobra swoje zaciągnąć długu z łatwością, owi bankierowie krajowi i bez tego korowodu, jako i teraz na bankach trzymają dodadzą pieniędzy, przez co i sekwestra i przymuszonego przedawania dóbr unikniemy.
Co zaś do procenta bankierom krajowym płacić się mającego w Marchii i w Szląsku aż po 3 od sta królowi płacili. Obywatelom jednak nie inaczej jak po pięć od sta dawali summy a to z tej przyczyny, że nikt przecie z obywatelów nie mniej swym kredytorom, jako po pięć od sta płacił. Na tym czy Piotrowi czy Pawłowi jedno płacić, a koszt przy tej zupie przecie nie jest żaden, druga tych dwóch wg. zbytnych nad sapens procentów używali na summy kapitalne, aby ładniej było z zapożyczonych summ króla jegomości zaspokoić. Zgoła jest to zysk w potrzebnie bardzo wielki a nie jednemu, lecz wszystkim użyteczny. Za tym ułożoną tu supliką francuskim i niemieckim językiem na polski przetłumaczoną, komunikuję, którą że najlepiej nam w ręce Jegomości Pana Ministra Karmera oddać, którego to dzieło duchem natchnięte podobno, a że ten któż wie czy będzie wszystkie landy świętej […] objeżdżał.
A choćby i objeżdżał trudno wszystkim obywatelom zjeżdżać, a do promocji tak wielkiego interesu trzeba słusznych i upoważnionych od obywatelów osób, przyłączam kopią ułożonej tej plenipotencji, którą obywatele umocnionym od plenipotencji osobom podpisywać mają, a ciż sami wg dwaj plenipotencji i sami z panem barmerem mącić mogą, i przez to w ręce jego oddać a nadzieja jest, że skutek otrzyma osoby w plenipotencji […] Łacno tam Waszmość Panowie sobie możecie wybrać i jakem mówił do Jego Wielmożności Grafa Konstantego Kruszyńskiego, żadnemu innemu nie ujmując, byłby użyteczny Wielmożny Pan Miecznik Piwnicki. Lub sądzilibyście Waszmość Panowie dobrodzieje u siebie tych, żeby i z całych Prus dwóch lub czterech obrać plenipotencje, zechciej Wielmożny Pan Dobrodziej z łaski swojej zdanie swe Ichmości obywatelów, jako najprędzej być będzie mogło, przez pocztę nam przesłać, bo alias miarkowalibyśmy się i my, kogo do tego dzieła upraszać, a w czasie może już ni długim, może Jegomość Pan Kramer nadjedzie a o podpisy się starać, acz nie wszystkich przecie znaczniejszych posesjonatów, i to nie tak łacno. Przy tym polecam mnie szacownej Waszmość Pana przyjaźni w łasce, jako z przy należytym szacunkiem piszę się zostawać.
Wielmożnym Waszmościom Pana Dobrodzieja sercem życzliwym i najniższym sługa Trembecki ręką własną
Jej wielmożności Pani Kasztelanicowej dobrodziejce i Wielmożnemu państwu, dla obojga winny respekt mam honor oświadczyć od nas obojga, a córeczkę ich, jeżeli się godzi serdecznie ściskamy a synowie nasi rączki jej całują, bo już podobno, jako dama rączków powijać sobie nie da.