Jakub Oktawian do Biskupa Leszczyńskiego 1658 roku. „W obliczu trudnej sytuacji militarnej Polski, na mocy zawartych w 1657 roku traktatów welawsko–bydgoskich, elektor brandenburski Fryderyk Wilhelm i jego potomkowie w linii męskiej uzyskali suwerenność w Prusach Książęcych w zamian za hołd składany królowi polskiemu przez kolejnych nowych elektorów. 18 kwietnia 1658 roku król wyznaczył Jakuba Oktawiana jednym ze swych komisarzy (wraz z biskupem warmińskim Wacławem Leszczyńskim) i polecił, by spotkał się z kurfirstem 20 maja w celu uzgodnienia szczegółów odebrania przysięgi od stanów Prus Książęcych na wierność Polsce. Przesłał mu jednocześnie wzór takiej przysięgi[…] Do spotkania 20 maja chyba nie doszło i 10 dni później książę Bogusław Radziwiłł, który również miał w nim uczestniczyć, słał ponaglający list do Konopackiego o spotkanie z Leszczyńskim i prosząc o przekazanie mu rezultatów ustaleń komisarzy. Zaskoczony nominacją i ponaglany Konopacki napisał 4 czerwca rozpaczliwy list do Leszczyńskiego donosząc: „Ja żem i słabego zdrowia i tak od nieprzyjaciela ze wszystkiego obnażony i przez trzy lata blisko przychodzące z grosza samego żyjąc we Gdańsku zostawam w takim niedostatku[…]” Nie znając treści tego listu, 8 czerwca Bogusław Radziwiłł ponownie pisał do Konopackiego, wzywając go do Królewca na 22 czerwca dla wywiązania się z obowiązku komisarskiego. Idąc na rękę Konopackiemu, podstawiał mu też konwój od Kwidzyna z prośbą, by w tym właśnie miejscu przekraczał Wisłę, a nie pod Gniewem. Konopacki na listy Radziwiłła nie odpowiedział, co poskutkowało kolejnym ponaglającym listem z 11 czerwca. Korespondencyjna wymiana zdań i namowy do uczestnictwa w komisji trwały jeszcze do lipca. Na skargi Konopackiego na swe ubóstwo Radziwiłł zareagował nawet przesłaniem weksla na kilkaset złotych na podróż, lecz Jakub Oktawian wykręcił się atakiem podagry i chiragry, która położyła go do łóżka na osiem tygodni. Nie pomogła nawet interwencja biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego. Konopacki z prac komisji zrezygnował. (Wiesław Nowosad ” Konopaccy Herbu Odwaga…”)
Jaśnie Przewielebny Mści Księże Biskupie Warmiński A mnie Wielce Mości Panie i Bracie.
Jakom prędko za przysłaniem przez księcia Jegomości Bogusława Radziwiłła Gubernatora Księstwa Pruskiego i i kopiami komisji Króla Jegomości Pana Naszego Miłościwego i list sam rzetelny kurfirsta Jegomości Brandenburskiego odebrał tak zarazem nieomieszkanie pisanie moje posłałem Waszmości Miłościwego Pana oznajmujące o tym, żem gotów był czując się przy lepszym zdrowiu przybyć na tę komisję i stawić się do Królewca z Wasz Mości Panem, tego tylko potrzebując i o to prosząc, abyś mi Waszmość Pan był i przejazd bezpieczny i vialik na drogę, jako od nieprzyjaciela całe zrujnowanemu obmyślił, bo ja ani o czym ani na czym wyjechać sposobie ze Gdańska w tak daleką drogę niemiałem. Teraz zaś lubo książę Jegomość Radziwiłł i wiatki kilkaset złotych przez weksel przysłał mi i konwojować przez księstwo aż do Królewca obiecał. Napadł zaś na mnie insze impedimenta naśladowanie zwyczajnej afektacji mojej podagry i chiragry, w której zimie przez osiem niedziel na łóżku leżąc i teraz, aby mię toż a jeszcze w drodze nie potkało obawiam się. Proszę tedy księcia Jegomości, aby mię miał za wymówionego, ze na tę komisją zjechać nie mogę i Wasz Mości Pana samego gdyż wiesz, co to za bóle są, gdy napadną abyś mię omówił wielce proszę. Podając taki sposób żeby książę Jegomość do Warszawy królowi Jegomości o słabym zdrowiu moim oznajmiwszy o inszego College zdrowszego Wmci Mści Panie na tę komisję posłał, gdyż ja już to p[o sobie baczę żebym bardziej zawadził niżeli bym do tej komisji dopomógł. Co do Wiadomości Wmci Mści Pana podawszy łasce się z służbami memi powolnemi pilnie oddaję.
Datto we Gdańsku 15 lipca 1655.
Tem mego wielce Miłościwego Pana Życzliwy Brat i sługa powolny
Jakub Konopacki Kasztelan Elbiński Podskarbi Pruski
♣