Ugoda z Żydami fordońskimi 1690 roku pisana. Po tym jak syn Leyferowicza Jakub ukradł srebra oraz inne przedmioty przeznaczone dla szkoły, Stanisław Konopacki domagał się wydania karty dłużnej od starszyzny żydowskiej. Kolejna pretensja poszła o nieodebrane pieniądze za wykonanie sreber dla szkoły, trzecia zaś o kradzież dwóch klacz przez pewnego Żyda Salmonowicza. Z tymi trzema pretensjami posłał Stanisław Konopacki swojego plenipotenta Stefana Floriana Hrehorowicza do starszyzny żydowskiej Kahału fordońskiego. Czego się domagał i jak to się odbyło w dokumencie historycznym poniższym.
Miedzy Jegomościom Stefanem Florianem Hrehorowiczem, Sielickim sługą i plenipotentem Wielmożnego Jegomości Pana Stanisława na Konopatach Konopackiego, Podkomorzego pomorskiego. Zesłanym dla odebrania satysfakcji w pewnych pretensjach wyżej rzeczonego Jegomości pana Podkomorzego i Joachima Rubinowicza Żyda i złotnika tegoż Jegomości, tudzież miedzy nami Żydami *Kahału fordońskiego, takowa w Fordonie stanęła zgoda.
Naprzód, iż my Żydzi starsi fordońscy asekurujemy się Jegomości panu Podkomorzemu pokazać kartę, którą Żyd Joachim Złotnik uczyniwszy zgodę z Szkolnikiem przed tym fordońskim a teraz w Łabiszynie mieszkającym na imię Leyferowiczem o pokradzione srebro i fanty różne przez syna Leyferowicza na imię Jakuba, dał się asekurując go, że o pokradzione srebro i fanty nigdy go nie miał turbować. Tej karty jeżeliby nam pomieniony Szkolnik Leyferowicz, nie chciał do pokazania Jegomości panu podkomorzemu powierzyć, tedy my starsi fordońscy mamy o tym oznajmić Złotnikowi Jegomości Joachimowi. Któremu z rozkazania Jegomości swego wolno będzie dochodzić jakimkolwiek sposobem lub prawem tej karty, srebra i fantów pokradzionych. W drugiej zaś pretensji o nieodebranie pieniędzy za srebro do szkoły robione, takeśmy uspokoili, że zgodnym sposobem wyliczyliśmy Joachimowi Złotnikowi złotych pięćdziesiąt polskich. I Joachim także Złotnik złotych pięćdziesiąt polskiej monety, które był Jegomości Pan Podstarości Konopacki dla tych, że pretensji u Żyda fordońskiego Joachima i Hirsza zagrabił, od tego czasu wyliczył i kartę Jegomości Pana Podstarościego odebrał. W trzeciej pretensji Jegomości Pana Podkomorzego o wykradzenie dwu klacz zagrabionych przez Marka Salmonowicza Żyda fordońskiego, takeśmy skarali, że za taki postępek złodziejski będzie w kunie siedział przez trzy dni, przy zesłanym widzu od Jegomości albo przy Joachimie Złotniku, gdy, na jakie Święta przyjedzie. Samego zaś Jegomościa lub przez się lub przez uproszonych starszych fordońskich ma w Konopacie, lub gdzie się zdarzy publicznie przeprosić. Czego Jeślibyśmy nie spełnili, jako przy zgodzie stanęło, tędy wolno będzie Jegomości Panu Podkomorzemu wszędzie w Prusach zaskoczywszy, jaką będzie chciał sobie uczynić satysfakcją. Na co dla lepszej wagi dajemy tę kartę na się z podpisem rąk naszych.
Działo się to w Fordonie 17 czerwca 1690.
[podpisy w języku jidysz]
♣