Testament Stanisława Konopackiego pisany roku 1608 w majątku Biguszki
W imię Pańskie stał się ku wieczny pamięczy tej to rzeczy.
Ja Stanisław Konopacki będąc od Pana Boga Wszechmogącego ciężką chorobą nawiedzony, ale na umyśle moim zdrowy i pamięci zupełnej wiedząc to, że każdy człowiek w chorobie będący nie jest niczego inszego tak pewniejszy, jako śmierci, którą Pan Bóg Wszechmogący z woli swej świętej na wszelkie człowieka dopuszczać raczy, nie oznajmując czasu ani godziny. Przeto ja, Stanisław Konopacki przy bytności na ten czas przy mnie Jegomości przyjaciół moich, mianowicie księdza Stanisława Daniszewskiego, plebana świadoskiego, Pana Adriana Konopnickiego, Pana Adama Zawiszy, a Pana Krzysztofa Czapskiego, ziemian króla Jegomości powiatu wilkomirskiego. Bacząc to do siebie żem już bliski śmierci, a warując to, aby po śmierci mojej majętność moja wszelaka z łaski miłego Boga mnie nadana i w doczesny szafunek powierzona, w dobrym porządku zostawała i czeladź moja porządnie rozprawiona była, tym testamentem ostatecznej woli mojej tak mieć chcę.
Naprzód, gdy mnie już Pan Bóg Wszechmogący z tego świata wziąć raczy, wszelaką majętność moją, rzeczy wszytkie i sprzęt domowy, pieniądze gotowe zdawam i wszelaki rząd zlecam w majętności mojej Biguskiej Panu Krzysztofowi Czapskiemu słudze Jegomości Pana Wojewody chełmińskiego, brata mego do przyjazdu Jegomościów braci moich, aby Jegomościom wszytko oddano było. Oznajmuję też o długach moich, kto mi, co winien. To jest Jaśnie Oświecony książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł książę na *Nieświeżu i *Olice, wojewoda wileński, winien mi złotych polskich trzy tysiące, na którą summę oblig od Jegomości jest te trzy tysiące złotych. Leguję i odkazuję na kościoły katolickie, to jest na kościół katedralny wiliński świętego Stanisława złotych tysiąc dziewięćset i siedemdziesiąt złotych, a na kościół świadoski leguję tysiąc złotych polskich na srebro kościelne, a osobno na puszkę do chowania Najświętszego Sakramentu złotych polskich trzydzieści. Jednak waruję to, jeżeliby kościół świadoski był sprofanowany heretyctwem, tedy kapituła wilińska ma to srebro odebrać i do inszych kościołów katolickich, kędy oni sami będą rozumieli oddać.
Oznajmuję też, że mi winien Jaśnie Oświecony książę Krzysztof Radziwiłł wojewodzic wiliński złotych polskich Sześćset, na co oblig Jegomościa jest. Oznajmuję też, że mi winien Jegomość ksiądz Wołowicz proboszcz trocki, referendarz króla Jegomości złotych polskich siedemset, na co mi oblig swój dał, który oblig jest przy Jegomości księdzu Panu sufraganie wilińskim. Ja sam też winienem Panu Krzysztofowi Czapskiemu pięćset kop litewskich, którem pożyczył na swą własną potrzebę, na com mu i oblig swój dał. Te pięćset kop ma sobie pan Czapski odebrać z prowentów świadoskich. A czego by nie dostawał tych prowentów, tedy Jegomoście bracia moi powinni to będą zapłacić z majętności moich, a Pan Czapski po zapłacie tych pięciuset kop oblig mój, który na tę summę ma, powinien będzie oddać Jegomościom Panom braciom moim rodzonym, któremukolwiek z nich.
Z majętności mojej pozostałej odkazuję i naznaczam, co komu należeć i oddano być ma, to jest, Jegomości wojewodzie chełmińskiemu, bratu memu konia turskiego, którego od Jegomości mam, nazad wziąć i drugiego konia gniadego kniazika i maluczkiego ino chodniczka szpakowatego tego, któremu synowi swemu Jegomość Pan Wojewoda będzie chciał oddać, na woli to Jegomości będzie. Jegomości Panu Krzysztofowi bratu memu, stompaka siwego żmudzkiego. Panu Janowi wojewodzicowi chełmińskiemu, synowcowi memu źrebca gniadego, łysego. Panu Krzysztofowi Czapskiemu odkazuję klacz ze stada mego, którą sobie obierze, między wszystkiemy klaczami moimi. Sługom moim rękodajnym odkazuję i naznaczam każdemu z nich z osobna, naprzód Marcinowi Buczyńskiemu złotych polskich sto i woźników gniadych cztery. Piotrowi Wlewskiemu złotych polskich czterysta i konia gniadego woźnika i klacz gniadą, która między tymi woźnikami chodziła. Janowi Giętłowskiemu złotych polskich sto i parę woźników żmudzinów. Janowi Skolimowskiemu złotych polskich sto i parę woźników żmudzinów. Pacholęciu memu, Krzysztofowi Widziskiemu, złotych polskich półtora sta i koń wrony łysy stada mego. Wawrzyńcowi Dzwonnickiemu złotych polskich dwieście i wałacha szpakowatego stada mego, Jurkowi pacholęciu, złotych polskich tysiąc, drugiemu chłopięciu Jasiowi, który jest przy Jegomości księdzu Krzyckim, proboszczu grodzieńskim złotych polskich tysiąc, to jest Jegomość ksiądz proboszcz grodzieński ma u siebie moich pieniędzy pożyczajnym obyczajem, trzysta złotych polskich, do tych trzech set złotych dołożę siedemset złotych, żeby wyniosło tysiąc złotych, to temu chłopięciu odkazuję. Jednak pod tym sposobem, jeżeli będzie katolikiem. Wawrzyńcowi kucharzowi złotych polskich sto i konia wilczatego z Soły. Walkowi myśliwcowi, konia cisawego, na którym on sam jeździ i drugiego mu konia, jakiego przydać i pieniędzy dać mu, co. Córce Pani Szumowskiej, Pannie Jadwidze złotych polskich trzysta i bydła z obory dwornej, co by to bydło sto złotych wyniosło.
Czeladź moją wszytką, a mianowicie: Wawrzyńca kucharza, Dzwonnickiego chłopca, Jakuba woźnicę i inszych wolnemi czynię i puszczam. I jeżeliby, co komu suchych dni było zatrzymano, wszystko zapłacić rozkazuję i proszę Jegomości panów braci moich, i rozumiem to, iż Ichmościowie ochraniając sumienia mojego, abym przed Panem Bogiem nie cierpiał, to wszytko według tej ostatniej woli mojej wykonają. Jakoż ja Stanisław Konopacki warując to tym testamentem moim, aby się to wszytko ziściło i wykonano było według tej ostatniej woli mojej. Dla lepszej wiary i ważności tego testamentu przez ciężką chorobę moją i żem go już podpisać nie mógł oświadczywszy w tym wszytkim cokolwiek się w tym testamencie moim pomieniło ostatnią wolą moją panom przyjaciołom moim, którzy na ten czas przy mnie byli.
To jest księdzu Stanisławowi Daniszewskiemu plebanowi świadoskiemu, Panu Adrianowi Konopnickiemu, a Panu Adamowi Zawiszy ziemianom króla Jegomości powiatu wiłkomirskiego, przy czym też był i Pan Krzysztof Czapski, sługa Jegomości Pana wojewody chełmińskiego brata mego, stwierdzając ten testament pieczęcią swą do niego przycisnąć kazał. A do tego prosiłem o przyłożenie pieczęci i podpisy rąk do tego testamentu mego Ichmości panów przyjaciół moich, osób wzwyż pomienionych na ten czas przy mnie będących. Czego Jegomoście będąc świadomi na prośbę moją to uczynili, pieczęcie swe przycisnęli i rękami się swemi podpisali.
Pisan [w] Biguszkach roku 1608 miesiąca stycznia dnia jedenastego.
Ustnie proszony pieczętarz i świadek testamentu tego przy pieczęci swojej ręką swą podpisalim
Ks. Stanisław Daniszewski pleban na ten czas świadoski
Ustnie proszony pieczętarz i świadek testamentu tego przy pieczęci swojej ręką swą podpisalim Adrian Konopnicki
Ustnie proszony pieczętarz i świadek testamentu tego przy pieczęci swoi własnej. Ja Adam Zawisza ręką swą podpisał
♣
♣
♣