Spór o jezioro Parleta w Powiecie sztumskim 1681 rok. Dziedzic dóbr Konopackich, Stanisław Aleksander syn Barbara z Sztemberku, do którego wówczas należało min. Zajezierze w powiecie sztumskim, które to odziedziczył po małżonce Katarzynie Lukrecja Guldenstern. Prowadzi spór z ówczesnym starostą sztumskim o połów na jeziorze Parleta. Spór na tyle ostry, iż angażują w to komisję królewską, podpisując w Malborku ugodę na czasową przerwę w połowach z jeziora.
Między Jaśnie Wielmożnym Jegomościem Panem Janem na Kraśnie Krasińskim Referendarzem Koronnym z jednej, a wielmożnym Jegomościem Panem Stanisławem na Konopatach Konopackim Kasztelanicem Elbińskim z drugiej strony, stanęła pewna obustronna asekuracja, a to z niży wyrażonych przyczyn. Iż ponieważ nijako o Jezioro nazwane Parleta w gruntach dziedzicznych Jegomości Pana Kasztelanica leżące brzegiem tylko jednym granic i gruntów starostwa sztumskiego zarywające dobra jego, między wyżej wymienionymi stronami powstaje, zatem spór, który nie może tylko sama dozwolić Jejmości Króla komisja tedy. Ichmościowie przeciwko zmianie niniejszym sobie przyrzekają, pisząc te obie dwie strony żadnym dobrem ustępować, to jest ani letniem ani nie wodowym łowieniem tego jeziora, zażywać nie będą, póki komisja decyzją między Ichmościami, ale także niekolidującą trwale z separacją tegoż podejmie. A to pod zakładem dziesiątka tysięcy złotych monety w Prusach obiegowej. W razie zaś niedotrzymania tego, sąd przyczynkiem zakładu na ziemiach pruskich rozstrzygniecie strony obie dwie sobie naznaczają, niedotrzymania i przeciwstawienia z którejkolwiek strony dosyć uczynić w dalsze się żadne terminy ani kontrowersje prawne ani odwłoki nie wyciągając ani też wszelkich innych form prawnych. Jeżeliby zaś z którejkolwiek strony bez rozkazania zamków i Ichmościów śmiał się ważyć łowić rybak, który albo ktokolwiek inny, Ichmościów Panów trwać nie ma, tedy to porozumienie pod rygorem wady popadną. Sprawiedliwość jednak z takowego, kto pierwszy zarekwiruje część ukrzywdzonej stać się powinna, bez odwłoki, pod zabezpieczeniem wyżej położonych. Na co się strony obiedwie rękami własnemi podpisują i pieczęciami potwierdzają.
Działo się to w Malborku 19 grudnia 1681
S. Konopacki
♣