Prośba o prolongację do Kruszyńskiego 1796 roku. List Ostrowickiego do Szambelana Konstantego Kruszyńskiego spowodowany zaległościami w spłacie długu.
Z Kijewa dnia 26 maja 1796
Wielmożny Mości Szambelanie i Najosobliwszy Dobrodzieju
Znam się do powinności mojej, żem powinien sam upaść do nogi Wielmożnego Waćpana Dobrodzieja, ale że mi interesa domowe bardzo przeszkadzają ile, że nie mam człowieka do dozoru pól, ale chociaż listownie tak szczerze, tak z największym uszanowaniem jak gdyby ustnie upadam do nich i całuję wymagając sobie odpuszczenie mego niedbalstwa, czyli niemożności wypłacenia za pożyczonemi żyto. Czego największą przyczyną nie jest skupowanie wszystkiej jarzyny do siewu, ale szkody. Tylko mi się jaki handelek poszykuje albo wełnę przedać lub z kopy natychmiast zaraz uczynię zadość mojej powinności, bądź pan łaskaw odpuścić winę winowajcy, ja zaś dopókąd żyw będę, zobowiązuję się, chociaż nie czym innym wypłacić za tak długą i łaskawą cierpliwość przynajmniej zawsze Boga prosić nie przestanę, jako szczery i prawdziwy sługa, który całuje nogi Wielmożnego Waść Pana Dobrodzieja.
G v Ostrowicki