Historia Szlachecka Archiwum Konopackich Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów

Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów

Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów

Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów. Wybitny znawca rodu Konopackich Wiesław Nowosad, w aneksie do swojej książki poświęconej rodzinie senatorskiej „Konopaccy herbu Odwaga…” opisuje sytuację, która zaistniała prawdopodobnie pod koniec XVII wieku. Poniżej cytujemy fragment z uwagi na poważny problem, jakim jest podszywanie się pod koligacje rodzinne, i nie tylko współczesną „modę na szlachectwo” Jedną z istotniejszych przyczyn zacytowania wstępu uznanego badacza rodziny była lektura książki Pani Ewy Konopackiej, gdzie wywodzi ona ciągłość swego rodu od Konopackich z Konopatu, co w świetle badań naukowych jest niestety mirażem autorki, pomimo noszenia nazwiska Konopacka…”Jeszcze za życia ostatniego z rodu, którym był Stanisław Konopacki Kasztelan Chełmiński, pojawiały się próby podszycia pod tradycję rodzinną i dopisania „nieznanych” gałęzi rodu. Nie czyniły tego jednak rodziny funkcjonujące w prowincji pruskiej, gdzie nazwisko Konopackich kojarzone było jednoznacznie. Nie było tu żadnej innej rodziny szlacheckiej o tym nazwisku, choć Konopackich wśród przedstawicieli innych stanów nie brakowało. Głównym miejscem skąd wypływały próby podszycia się pod stary ród senatorski były kresy. Konopaccy z Prus Królewskich od ponad stu lat mieli mniejsze lub większe udziały w majątkach kresowych, prawie zawsze jednak kontrolę nad nimi sprawowali ze swych dóbr dziedzicznych. Sporadyczne wypadki przeniesienia swej aktywności gospodarczej na wschód przez pojedynczych przedstawicieli rodu po ich śmierci zawsze kończyły się regulacją prawną pozostałych w Prusach krewnych. Dzięki temu można mieć pewność, że nie pozostała tu i nie rozkwitła żadna z zapomnianych linii tak zasłużonej dla prowincji pruskiej rodziny. Pełną świadomość tego miał i Stanisław Aleksander Konopacki, prowadząc korespondencję z jednym z takich „kresowych Konopackich”[…] Wraz ze śmiercią Stanisława Aleksandra wygaśli Konopaccy w Prusach Królewskich. Pozostałe po nim trzy córki…” i kwintesencja cytujac „…Nie tylko Konopaccy „padli ofiarą” domorosłych badaczy genealogii. Dotyczy to także innych rodzin, również żyjących niegdyś w Prusach Królewskich, którzy dawno już wygaśli, a których nazwisko jednak przetrwało…” Poniżej przedstawiamy suplikę Stanisława Aleksandra Konopackiego wobec Konopackiego z kresów, niestety dokument ów nie jest datowany.

 

Mnie Wielce Mości Panie i Bracie
Jużem dosyć wyraźnie napisał pierwszą razą Wielmożnemu Panu, żem nie życzył i nie życzę Wielmożnemu Mości Panu, abyś się z Konopatu pisał i mego herbu tytułował koligatem, bo to króciusinko Wielmożnemu Mości Panu wyrażam i teraz, że Konopackiem zwać się Wielmożny Mości Panie możesz i być szlachcicem prawnymi więzami, jeżeliś inszego gerbu. Jeżeli zaś chcesz się Wielmożny Mości Panie do jednego gerbu ze mną brać i że z tego domu idziesz, co i ja pokazywać, musiałoby to przyschnąć na Wielmożnym Mości Panu, żeś bękart, bo się to Wielmożnemu Mości Panu coś przez sen przywidziało o takiej enealogiej domu mego, jaka Wielmożny Mości piszesz.

Ja lubo mam tak jawne, jako słońce na niebie dyspozycje […] mego w ręku ułożyć ich Wielmożny Mości Panie nie będę, chyba na ten czas, kiedy się Wielmożny Mości Panie naprzesz. Nadmieniam tylko krótko, żeś Wielmożny Mości Pan o Rafale Konopackiem coś zasłyszawszy, nie wiedzieć jakoś jego potomstwa rozporządził i mieszałeś Gosiewską nie wiedząc tego, że to była moja rodzona siostra a teraz słuszczyna jej córka hetmanowa polna litewska moja siostrzenica i książęta Czartoryskie, toć bym i ja musiał być Wielce Miłościwego dziada stryjeczny a siłę było na mnie pamiętać. Że zaś mieli być w protekcjach Kostków i Dulskich, to się Wielmożny Mości bardzo mylisz, bo tu nie przekroczył Wielmożny Mości w Prusiech domu tego, krzeseł, starostw i urzędów.

Nigdy dotąd nie potrzebował ten dom protekcji, jeżeliby zaś, kto był chudszy pachołek imieniem tego to by mu sam dali protekcją, ale wcale żaden tego nie potrzebował. Dulski zaś nie był protektorem, ale córkę swoją dał za dziada mego i ojca mego zrodziła Dulska, ale niepotrzebna z taką siłą wywodzę informacją Wielmożnemu Mości Panu, bo mu się to na nic nie przyda. Życzę tylko Wielmożnemu Mości Panu, przestrzegam i proszę, abyś się do herbu mego nieprzypisował, bo się Wielmożny Mości Panie uczynisz bękartem od tego Rafała, co był Kanonikiem Wilińskim i troje dzieci miał w Grodnie, a brat jego Fabian fundował bernardynów grodzieńskich. Patrz Wielmożny Mości Panie jak to się to samo nie szykuje, bo Pan syn Wielmożnego Mości Pana postrzega się w tym i nie pisze się Konopackim tylko Konopi, ani gerbu Wielmożny Mości Panie, któremu się zapieczętował nie znam.

Dwóch tylko jest […] i jeżeli Wielmożny Mości Pan tego imienia przy gerbie moim, chwycić się gotowem Wielmożnemu Mości Panu pokazać w życzliwości chrześcijańskiej usługę inaczy musiałbyś Wielmożny Mości nam wszystkie ze mną zabrać labirynta, z których nigdy nie wyszedł. Co szczerą Wielmożnemu Mości Panu, gdy piszę przestrogą zostawam.

Herb Konopacki

Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów Suplika Stanisława Konopackiego wobec pozera z kresów

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Pozostałe Historie

error: Podgląd zablokowany.